Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

Zregenerowany i szczęśliwy...

Wieczorową porą świat skapujących kropli zadowala i głaszcze ciepłem. Jakże miło jest tańczyć w relaksujących pocałunkach wody. Choć oddech stawiany coraz rzadziej chybocze się na wietrze, przyjemność spływa falami. W bezkresie tej muzyki muskają się zapachy, toczą walkę gąbki i strumienie wody. Chodź przyjemność to prawdziwa kończyć waśń tą czas przychodzi. Zimny haust powietrza złapać w płuca, otoczyć się miłością z wełny i człapać do łóżka. Zregenerowany i szczęśliwy...kłaść już się zaczynam.

Marzenia same się nie spełniają...

Czas poświęcony generowaniu wolnych chwil zrównał się z nimi i przedłużył jakże to trudną egzystencję. Zmagając się z życiowym lenistwem przeciwstawiam się samemu sobie i tworzę sam sobie obowiązki. Życie mija od weekendu do weekendu. Zagubiony w owczym pędzie, kroczę w kierunku zwanym szczęście. Mimo iż osiągnąłem nie wiele w swym jakże krótkim życiu to z ręką na sercu mogę powiedzieć, że żyję jak u Pana Boga za piecem. Chwila krótka a jakże ciepła wypełnia me serce na co dzień. Szaleńczo zakochany przyszły, nie doszły mąż...