Miarowość egzystencji, ściślej tkwienie w kręgu własnych prawd i złudzeń. Zamiast traktować wszystko z wdzięcznością, człowiek ocenia to własnymi kryteriami. Próbuje dopasować się do świata zamykając go w ramy swojej moralności. Wielokrotnie nie wiem co mam zrobić, co powiedzieć, jak zareagować "żeby było dobrze". Kiedyś wszystko było prostsze, krok stawiany nie musiałbyć przemyślany. Dziś należy patrzeć o krok do przodu, mając nadzieje, że wszystkie zmienne pozostaną takie same. Liczyć, że człowieka nic nie zaskoczy...
wielka wojna mniejszości czyli o sobie samym
Komentarze
Prześlij komentarz