Przejdź do głównej zawartości

Każdego dnia choćby przez minutę...

Stworzyłem idealny świat i poczułem się jak u Pana Boga za piecem. Wstając wiedziałem dla kogo to robię, a kładąc się spać często nie zamykałem powiek by nie stracić jej z oczu. Codzienność wydawała się być snem, który za chwilę może się skończyć. Mimo wad w panującym nastroju ja czułem spełnienie. Każdy marzy o czymś, choć nie każdy może chociażby tego dotknąć. Ja już to mam i cieszę się każdego dnia...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zachowujcie się z wzajemnością..

Dobro człowieka nie powinno opierać się o wszystko co powie czy zrobi lecz również o słowa nie wypowiedziane. Sytuacje, w których wstrzymał się od głosu, stłumił w sobie wewnętrzne zło i nie zrobił całkowicie nic wtedy gdy zwykły człowiek by pękł. Niczym brzeg lądu, o który uderzają fale - za każdym razem zostaje coraz mniej. Szanujcie drugiego człowieka i zachowujcie się z wzajemnością..

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".