Przejdź do głównej zawartości

Wspomnień czar...

Odwlekając czas globalnej niepogody suszyłem myśli nad jakże to polskim Bałtykiem. Rodziło się we mnie nowe człowieczeństwo, dorastałem do nowej roli na planie rodziny. Świadomość wędrowała pomiędzy wydmami a zachodzącym słońcem. Choć wyłączenie się było zupełnie nie możliwe, organizm się zresetował. Wracając do rzeczywistości, napotkałem obowiązki. Mimo to czułem spełnienie, może nie na początku lecz końcowy efekt spełnił me oczekiwania. W ten oto magiczny sposób kończąc sypialnie i mocząc nogi nad morzem minąły mi dwa tygodnie urlopu. Teraz tylko czas nagli...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zachowujcie się z wzajemnością..

Dobro człowieka nie powinno opierać się o wszystko co powie czy zrobi lecz również o słowa nie wypowiedziane. Sytuacje, w których wstrzymał się od głosu, stłumił w sobie wewnętrzne zło i nie zrobił całkowicie nic wtedy gdy zwykły człowiek by pękł. Niczym brzeg lądu, o który uderzają fale - za każdym razem zostaje coraz mniej. Szanujcie drugiego człowieka i zachowujcie się z wzajemnością..

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".