Czasami mam ochotę cofnąć sie do tych czasów gdy siedziałem przed mamy jamnikiem słuchając radia w oczekiwaniu na piosenkę, którą miałem nagrać na kasecie albo do czasów gdy wychodziłem z kumplem na przechadzki mając w kieszeni 8zł by kupić 20dag wafelków w czekoladzie. Chciałbym też wrócić do czasów gdy grałem na gierce za 15zł w formułki leżąc na hamaku wraz z sąsiadem u niego na balkonie. Wywracać się na rowerze, wchodzić na drzewa, wrócić do szkoły... życie było beztroskie nie kazało się nad sobą zastanawiać. Chciałbym by moje dzieci też miały takie dzieciństwo...
wielka wojna mniejszości czyli o sobie samym
Komentarze
Prześlij komentarz