Przejdź do głównej zawartości

Nie chce niczego i niczego nie żądam...

Już wiem, że jestem stary od kiedy stres odczuwalny jest w trzewiach, choroby nie omijają mnie z daleka a dzień zaczyna się już wtedy gdy się kończy. Człowiek przestał cieszyć się w stronę urlopu i nie marzy juz tylko o  dalekich krajach a jedynie o chwili spokoju. Nerwy trzymane na wodzy przez cały rok dają o sobie znać,  na codzień marzę o chwili ciszy. Nie chce niczego i niczego nie żądam...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".

"Taka miłość jest jedna"

Moja odpowiedź na Walentynki? Przespałem. Świetna okoliczność dla ludzi mających drugą połówkę. Osobiście mi te święto nie przeszkadza, choć wywołuje nie potrzebną presję posiadania kogoś obok. Miliony serduszek, kupidynów, ogrom czerwieni itp. Dziś natomiast wstałem z piosenką na ustach, która jednak bezpośrednio wiąże się z tym świętem. Posłuchajcie sami  http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ