Życiowa chwila następuje tuż po przypływie chęci i promieni radości. Mając na celu swoistą naturę człowieka dążę do doskonałości jak i chwili spokoju. Gdzieś pomiędzy czterema kątami przebiega kat chowając się w cieniu lenistwa. Choć niczego nie muszę to i nic mi się nie chce. Wierzę w spokój i czas poświęcony stanu błogiemu zwanemu po prostu wakacje. Już jutro przyjdzie czas, już jutro chwila spokoju. Pocieszając się tą myślą żyję z dnia na dzień jako kur domowy, asystent mojej jakże doskonałej "Kurki". Peace, Love & Music...
wielka wojna mniejszości czyli o sobie samym