Przejdź do głównej zawartości

Portfel chudnie w oczach a ja?...

Na przekór własnym doświadczeniom i z uśmiechem na ustach odwiedziłem dziś Panią dietetyk celem zrzucenia jakże to skrupulatnie zbieranego tłuszczyku. Mając nadzieję choć na małe ustępstwa doczekałem się ciekawej sumki przy wyjściu gdy zakupiłem suplementy zalecane przez ową niewiastę. Cóż licząc na fakt, że moja przyszła niedoszła żona pomoże mi w trakcie tej jakże desperackiej akcji, oczekuję dnia jutrzejszego gdzie plan dietetyczny się zacznie. Dla nieświadomych dieta nie jest zabójcza choć ma swoje minusy, w sumie to jeden minus gdzie alkohol ustępuje miejsca wodzie i cały misterny plan weekendowy idzie w pizdu. Reasumując fakty można by powiedzieć, że dieta jest dla bogatych ludzi, którzy nie mają co robić wieczorami i gotują sobie obiady na dzień następny. Myśląc o jakże nie przyjemnym planie żywieniowym planuję dziś piwko jedno może dziesięć, bo jakoś trzeba się pożegnać:]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zachowujcie się z wzajemnością..

Dobro człowieka nie powinno opierać się o wszystko co powie czy zrobi lecz również o słowa nie wypowiedziane. Sytuacje, w których wstrzymał się od głosu, stłumił w sobie wewnętrzne zło i nie zrobił całkowicie nic wtedy gdy zwykły człowiek by pękł. Niczym brzeg lądu, o który uderzają fale - za każdym razem zostaje coraz mniej. Szanujcie drugiego człowieka i zachowujcie się z wzajemnością..