Zasypiając wydajemy się bezbronni, poddajemy się woli snu, figlom płatanym przez nasz mózg. Budząc się nigdy nie mamy pewności czy dalej nie śnimy... czegoś nam brakuje a odpowiedzi szukamy tam gdzie powinno się ją znaleść... w podświadomości... w szczerym pragnieniu nicości... tam gdzie jesteśmy prawdziwie sobą...
Z szacunkiem podchodź do gór czyiś oczekiwań, omijaj łańcuchy obowiązków, sznuruj porządnie buty swojej ambicji. Wchodź zawsze od południa by mech czyiś czarnych chmur nie przekroczył twojej drogi. Na koniec ciesz się ze zdobycia szczytu ale nie myśl, że większych nie ma i możesz już odpocząć. Hartuj duszę, uchylaj komuś słońca ale to przenigdy się nie poddawaj. Czas w podróży z kimś mija szybciej. Pamiętaj by dawać to co najlepsze!
Komentarze
Prześlij komentarz