Co kolwiek usłyszysz w duszy samotnej to nie ptaków śpiew i ćwierkanie zalotne tylko szum drzew i liście spadające bo czymże jest pustka w sercu jak nie jesienią życia. Myśląc, że Ciebie spotkać to nie może kusisz los wymierzając mu cios białą rękawiczką. Mając wszystko nie rzucaj niczego w przepaść goryczy i pychy. Bądź, wybaczaj, proś - tym karmi się miłość a podlewą się ją wspólną pracą. Umęczony przez sumienie wiednę czekając na to aż ktoś mnie znajdzie, przygarnie i zostanie tuż przy mym boku...
wielka wojna mniejszości czyli o sobie samym
Komentarze
Prześlij komentarz