Co kolwiek usłyszysz w duszy samotnej to nie ptaków śpiew i ćwierkanie zalotne tylko szum drzew i liście spadające bo czymże jest pustka w sercu jak nie jesienią życia. Myśląc, że Ciebie spotkać to nie może kusisz los wymierzając mu cios białą rękawiczką. Mając wszystko nie rzucaj niczego w przepaść goryczy i pychy. Bądź, wybaczaj, proś - tym karmi się miłość a podlewą się ją wspólną pracą. Umęczony przez sumienie wiednę czekając na to aż ktoś mnie znajdzie, przygarnie i zostanie tuż przy mym boku...
Z szacunkiem podchodź do gór czyiś oczekiwań, omijaj łańcuchy obowiązków, sznuruj porządnie buty swojej ambicji. Wchodź zawsze od południa by mech czyiś czarnych chmur nie przekroczył twojej drogi. Na koniec ciesz się ze zdobycia szczytu ale nie myśl, że większych nie ma i możesz już odpocząć. Hartuj duszę, uchylaj komuś słońca ale to przenigdy się nie poddawaj. Czas w podróży z kimś mija szybciej. Pamiętaj by dawać to co najlepsze!
Komentarze
Prześlij komentarz