Przejdź do głównej zawartości
I co, że jestem inny, że źle wyglądam w trampkach, że źle mi w czarnym a w białym wyglądam jak idiota? Kto potrafi uszanować wolność, stan umysłu, który zniewala niewielu? Czując się obok poczynam zamartwiać się, że jestem tu tylko ja. W tłumie jak ryba bez wody oddycham samotnością, dziwne to i zarazem zastanawiające, że gdy karmię ludzi swym towarzystwem oni udają, że przechodzi im to przez gardło ze smakiem i przyklaskują przy okazji mojemu ego. Czuję nieszczerość...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".

"Taka miłość jest jedna"

Moja odpowiedź na Walentynki? Przespałem. Świetna okoliczność dla ludzi mających drugą połówkę. Osobiście mi te święto nie przeszkadza, choć wywołuje nie potrzebną presję posiadania kogoś obok. Miliony serduszek, kupidynów, ogrom czerwieni itp. Dziś natomiast wstałem z piosenką na ustach, która jednak bezpośrednio wiąże się z tym świętem. Posłuchajcie sami  http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ