Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Kosmicznie...

Wczorajszy dzień był pełen dziwactw. Staruszek przyszedł do mojego sklepu chcąc zakupić coś w formie alarmu do działkowej kanciapy zwanej altanką. Przechodząc ściśle poprzez fakt iż każda rozbudowana technika nas ogłupia i wykorzystuje nasze dane, wspominając jakie to stare urządzenia były proste i lepsze, ostatecznie kończąc na zainteresowaniu kosmologią i astrologią.

Delektuję się, wtapiam i płynę w bezkresie tej rzeki

Ostatnie czasy w moim życiu obfitują w muzykę bez słów. Ólafur Arnalds kompozytor przekazujący uczucia poprzez dźwięk. Muzyka instrumentalna była w moim życiu już od dzieciństwa, Matuszka opowiadała mi jak to w młodości gdy tylko w telewizji był koncert filharmonii ja siadałem i wsłuchiwałem się w muzykę w takim stopniu, że nie można było mnie odciągnąć żadną siłą. Ponoć najbardziej uwielbiałem skrzypce...  Przy tym gatunku muzyki robię się ukierunkowany, myślami wracam do przeszłości, wspominam, przeżywam jeszcze raz i czujnie sprawdzam jakie zmiany nastąpiły. "Emocjonalna tęcza" te słowa choć zapożyczone najlepiej określają ten gatunek muzyki. Taki mały cud do, którego mamy dostęp. Spróbujcie sami http://www.youtube.com/watch?v=mYIfiQlfaas

Czas...

Człowiekowi zbliżają się kolejne urodziny i jedyne o czym myśli to fakt że jeszcze nie jest taki stary. I co wybiera się do parku ze znajomymi by wypić wino i pozjeżdżać z górki na czym się da. Efekt starzenia się jest o tyle bolesny o ile nie skorzystaliśmy z dzieciństwa. Mówią nie żeń się choć sami są żonaci. Nie pij choć sami piją. Dawanie rad nic nie zmienia... człowiek jest dzieckiem przez całe życie i żyje ze świadomością "co do rączki to do buzi" i dopóki nie sparzy się sam nie będzie znał ani dobra ani zła...

Obojętność

Mając siebie blisko nie zawsze można dzielić się życiem bo wolnego czasu jest po prostu zbyt mało; ludzie, którzy nie chcą być obojętni zadręczają się tym faktem choć nie powinni. Wystarczy w swoim wnętrzu zbudować świątynie obojętności. ..

Bieg oprócz zmęczenia pozostawia również satysfakcję...

Spoglądając z dystansem na teraźniejszość, człowiek zauważa pewną prawidłowość. Życie nasze uzależnione jest od rotacji. Choć lubimy wracać dwa razy w to samo miejsce nie zawsze robimy to z tymi samymi ludźmi, nie z tego samego powodu i przede wszystkim nie zawsze. Choć chwila monotonii jest świetną przystanią rzadko do niej pod pływamy. Rzucając się w wir czujemy się jak ryba w wodzie i do czasu jak poziom stresu nie osiągnie limitu żyjemy pełnią życia. Choć narzekamy, że nie mamy czasu jest to w pewnym sensie dla nas wygodne... bieg oprócz zmęczenia pozostawia również satysfakcję...

Jestem Bogiem

Jak zwykle stwierdzam, że produkcje o polskiej muzyce mają w sobie przekaz. "Beats Of Freedom - Zew wolności", "Wszystko, co kocham", "Skazany na Bluesa" i teraz "Jestem Bogiem". Emocje pobudzane przez muzykę, historia pisząca się sama, świat pełen wad.