Przejdź do głównej zawartości

Jestem Bogiem

Jak zwykle stwierdzam, że produkcje o polskiej muzyce mają w sobie przekaz. "Beats Of Freedom - Zew wolności", "Wszystko, co kocham", "Skazany na Bluesa" i teraz "Jestem Bogiem". Emocje pobudzane przez muzykę, historia pisząca się sama, świat pełen wad.
W dzisiejszych czasach nie ma zbyt wielu polskich filmów, które można byłoby polecić innym. Skromnie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony po raz kolejny. Mimo iż człowiek natknął się na ich muzykę, nie wiedział o nich nic. Film przedstawia życie trojga i ich kierunek w stronę "chwały", bez zbędnych cukierków. Na pierwszym planie widać sytuację panującą w przeciętnej polskiej rodzinie w tamtych czasach. Później wyraźne chęci członków do podniesienia standardu życia i na sam koniec szacunek dla Piotra. Polecam wszystkim, którzy cenią sobie ludzkie poświęcenie i szanującym polską scenę muzyczną.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".

"Taka miłość jest jedna"

Moja odpowiedź na Walentynki? Przespałem. Świetna okoliczność dla ludzi mających drugą połówkę. Osobiście mi te święto nie przeszkadza, choć wywołuje nie potrzebną presję posiadania kogoś obok. Miliony serduszek, kupidynów, ogrom czerwieni itp. Dziś natomiast wstałem z piosenką na ustach, która jednak bezpośrednio wiąże się z tym świętem. Posłuchajcie sami  http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ