Mając siebie blisko nie zawsze można dzielić się życiem bo wolnego czasu jest po prostu zbyt mało; ludzie, którzy nie chcą być obojętni zadręczają się tym faktem choć nie powinni. Wystarczy w swoim wnętrzu zbudować świątynie obojętności. ..
wielka wojna mniejszości czyli o sobie samym
to najgorsza świątynia jaką mozna zbudować...
OdpowiedzUsuńtak...było źle...wiecznie przejmowanie się wszystkim, płacz z byle powodu, wieczna tęsknota, czekanie i żal, ból wręcz fizyczny...z czasem obojętność, zero emocji...myślałam ,ze gorzej być nie może- a jednak...teraz zastanawiam się tylko jak nazwać uczucie gorsze od obojętności?
OdpowiedzUsuń