Wczorajszy dzień był pełen dziwactw. Staruszek przyszedł do mojego sklepu chcąc zakupić coś w formie alarmu do działkowej kanciapy zwanej altanką. Przechodząc ściśle poprzez fakt iż każda rozbudowana technika nas ogłupia i wykorzystuje nasze dane, wspominając jakie to stare urządzenia były proste i lepsze, ostatecznie kończąc na zainteresowaniu kosmologią i astrologią.
wielka wojna mniejszości czyli o sobie samym