Przejdź do głównej zawartości

Czas...

Człowiekowi zbliżają się kolejne urodziny i jedyne o czym myśli to fakt że jeszcze nie jest taki stary. I co wybiera się do parku ze znajomymi by wypić wino i pozjeżdżać z górki na czym się da. Efekt starzenia się jest o tyle bolesny o ile nie skorzystaliśmy z dzieciństwa. Mówią nie żeń się choć sami są żonaci. Nie pij choć sami piją. Dawanie rad nic nie zmienia... człowiek jest dzieckiem przez całe życie i żyje ze świadomością "co do rączki to do buzi" i dopóki nie sparzy się sam nie będzie znał ani dobra ani zła...

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".

"Taka miłość jest jedna"

Moja odpowiedź na Walentynki? Przespałem. Świetna okoliczność dla ludzi mających drugą połówkę. Osobiście mi te święto nie przeszkadza, choć wywołuje nie potrzebną presję posiadania kogoś obok. Miliony serduszek, kupidynów, ogrom czerwieni itp. Dziś natomiast wstałem z piosenką na ustach, która jednak bezpośrednio wiąże się z tym świętem. Posłuchajcie sami  http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ