Przejdź do głównej zawartości

6. Cuda...

Z początku nie zauważyłem tego faktu, bo czymże jest zmniejszenie się bólu ale schodząca opuchlizna spod oczu pozwoliła mi spojrzeć na ten fakt z innego punktu widzenia. Dusza wyrównywała poziom lat, które miałem z tym co mam teraz.
Tydzień temu poruszyłem palcem u stopy a dziś mogę poruszyć już całą nogą. Nie wyobrażacie sobie zdziwienia lekarza gdy usłyszał ode mnie pierwsze zdanie: "Doktorze, już mnie nie boli". Efekt był ciekawszy gdy odpięto mnie od cewnika i w końcu te sprawy mogłem załatwiać tak jak się powinno. Z dnia na dzień czułem się żywszy, wczoraj przyszedł złoty czas gdy mogłem sam się umyć pod szpitalnym prysznicem. Słyszałem jak szeptają o cudzie, słyszeć - cudowne uczucie. Tak więc wszystko wraca do normy może za tydzień będę gotów do drogi. Jeszcze wiele przede mną ale wiem jedno - nie chce się zestarzeć...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zachowujcie się z wzajemnością..

Dobro człowieka nie powinno opierać się o wszystko co powie czy zrobi lecz również o słowa nie wypowiedziane. Sytuacje, w których wstrzymał się od głosu, stłumił w sobie wewnętrzne zło i nie zrobił całkowicie nic wtedy gdy zwykły człowiek by pękł. Niczym brzeg lądu, o który uderzają fale - za każdym razem zostaje coraz mniej. Szanujcie drugiego człowieka i zachowujcie się z wzajemnością..