Przejdź do głównej zawartości

Mam nadzieję...

Powodów by wstać jest zawsze więcej niż  tych aby się poddać. Człowiek jest nauczony iść pod górę a gdy podróż dobiegnie końca spocząć na jej szczycie. Każdy ma inny cel, inne pragnienia. Raz strącony w dół na chwilę zatraca sens w wchodzeniu coraz wyżej, zatrzymuje się by wstrzymać oddech i znaleźć w sobie powód dla którego warto się wspinać. Dla poniektórych to rodzina, dla innych wiara, inni gonią za karierą a następni za osiągnięciami. Jedynym minusem tej wyprawy jest to, że człowiek się starzeje. Ale mam nadzieję, że jeżeli będziemy walczyć do końca na samym końcu skromnie powiemy sobie, że wszystko czego chcieliśmy należy do nas.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".

"Taka miłość jest jedna"

Moja odpowiedź na Walentynki? Przespałem. Świetna okoliczność dla ludzi mających drugą połówkę. Osobiście mi te święto nie przeszkadza, choć wywołuje nie potrzebną presję posiadania kogoś obok. Miliony serduszek, kupidynów, ogrom czerwieni itp. Dziś natomiast wstałem z piosenką na ustach, która jednak bezpośrednio wiąże się z tym świętem. Posłuchajcie sami  http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ