Przejdź do głównej zawartości
Jest wiele spraw, o których nie chcielibyśmy mówić, wiele zdjęć, które powinny zostać na poddaszu, zbyt wiele słów, które nie powinny zostać wypowiedziane.
Wzrok wiodący ku sprawom odległym powinien zatonąć niczym stare listy w morzu makulatury. Ciche szepty winne być zagłuszone poprzez zew młodości. Choć kiedyś czarne na białym dziś powinno się zatrzeć jak kaligrafie na nagrobkach nieznanych żołnierzy. Cześć jak czapka, pa jak parasol powiedzmy to naturze drzemiącej gdzieś głęboko w nas. Szukając szczęścia wspomnimy tamte czasy z uśmiechem na ustach, w głowie zabrzmi po raz kolejny nie skończona opowieść choć  tym razem znajdziemy jej dogodne zakończenie. Martwiąc się tym co było nie idziemy naprzód choć jednak umacniamy się w błędzie i staramy się załatać dziury w charakterze. Mając pewność siebie stajemy naprzeciw nie pokonanemu wrogowi - naturze człowieka. Ścierając się po raz kolejny pokazujemy wszystkim, że stać nas na walkę. Stać na szczęście...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zachowujcie się z wzajemnością..

Dobro człowieka nie powinno opierać się o wszystko co powie czy zrobi lecz również o słowa nie wypowiedziane. Sytuacje, w których wstrzymał się od głosu, stłumił w sobie wewnętrzne zło i nie zrobił całkowicie nic wtedy gdy zwykły człowiek by pękł. Niczym brzeg lądu, o który uderzają fale - za każdym razem zostaje coraz mniej. Szanujcie drugiego człowieka i zachowujcie się z wzajemnością..

Szemrzą słowa...

Zbiór myśli, cudownie otwartych źrenic, jak deszczu wagony mkną ku wichru tortury. I tęsknią za suchą wodą, jutro odejdą gdy świat się uśmiechnie do Ciebie. Toczą swe słowa namiętnie jak kat, który rozpościera sieci wulgaryzmów i warg. Czerwieni się strach, łapczywie pijący opowieści spod poduszek niewiast płaczących i użala się nad losem chmur co znikają za rogiem jak to one tylko potrafią. I wstanie dzień ponownie lecz wcale gdy zanucą mu pieśń powrotną jak marsz. Cudowne będzie popatrzeć jak stykają się on i ona, wiersz i cud oka, maleńka iskra co krzyczeć nie woła. Miłość miotać się będzie w popędzie i wcale. Szemrzą słowa...