Przejdź do głównej zawartości

Marzenia szepczą cicho...

Spotkałem ją tuż za zakrętem, oczy miała posklejane jakby od płaczu a twarz miała wykrzywioną w grymasie w stylu "dlaczego na mnie patrzysz".
Emanowała kolorem szarości, miała blizny na dłoniach i stopach. Widać w niej było piękno sprzed lat, choć słodkość ukryła się teraz pod ciężarem spraw teraźniejszych. We wcześniejszych latach widywałem ją częściej, w pewnym momencie swojego życia uparł bym się, że nawet codziennie a dziś spotkałem ją pierwszy raz od kilku lat. Ewidentnie wyczuła, że jej nie potrzebowałem. Dała za wygraną w momencie gdy okazała się najbardziej potrzebna. Dziś wyglądała inaczej niż zwykle, kryła w sobie nie pokój i wrażliwość. Mówiła jasno i klarownie nie zaczepiaj bo źle skończysz. Podniosła twarz i spojrzała mi prosto w oczy, w trakcie jednej chwili przelała morze smutku. Wiedziałem, że czegoś jej brakowało, choć dopiero teraz przemyślałem sprawę. Nie miała skrzydeł, spadła z wysoka, poddała się. Mój Anioł śpi. Przygarnąłem ją i dodałem otuchy, teraz odpoczywa... Niech śni bo marzenia szepczą cicho...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pamiętaj by dawać to co najlepsze!

Z szacunkiem podchodź do gór czyiś oczekiwań, omijaj łańcuchy obowiązków, sznuruj porządnie buty swojej ambicji. Wchodź zawsze od południa by mech czyiś czarnych chmur nie przekroczył twojej drogi. Na koniec ciesz się ze zdobycia szczytu ale nie myśl, że większych nie ma i możesz już odpocząć. Hartuj duszę, uchylaj komuś słońca ale to przenigdy się nie poddawaj. Czas w podróży z kimś mija szybciej. Pamiętaj by dawać to co najlepsze!

Obojętność

Mając siebie blisko nie zawsze można dzielić się życiem bo wolnego czasu jest po prostu zbyt mało; ludzie, którzy nie chcą być obojętni zadręczają się tym faktem choć nie powinni. Wystarczy w swoim wnętrzu zbudować świątynie obojętności. ..