Przejdź do głównej zawartości

Ślepy los?

Był w moim życiu ktoś kto powiedział mi, że będąc wodnikiem nie zaznam szczęścia w miłości ale za to świetnie nadawałbym się na kapłana. W ten czas myślałem sobie mam kobietę, z którą jestem szczęśliwy a moje zdanie co do religii nie było pochlebne więc sprawę puściłem między uszy. Od tego wydarzenia minęło sporo czasu ta osoba zmarła a ja przeżyłem dwa wielkie rozpady związków i pojawiło się pytanie skąd ta osoba mogła o tym wiedzieć? Nie wiem spod jakiego znaku była bo może to cześć jego życiowej opowieści czy może jednak pewnego rodzaju przepowiednia. Czy każdy ma jakiś wyznaczony tor czy to tylko ślepy los decyduje o tym co w naszym życiu się stanie? Czy data urodzenia narzuca nam jakieś cechy charakteru czy wyrabiamy je sobie sami?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zachowujcie się z wzajemnością..

Dobro człowieka nie powinno opierać się o wszystko co powie czy zrobi lecz również o słowa nie wypowiedziane. Sytuacje, w których wstrzymał się od głosu, stłumił w sobie wewnętrzne zło i nie zrobił całkowicie nic wtedy gdy zwykły człowiek by pękł. Niczym brzeg lądu, o który uderzają fale - za każdym razem zostaje coraz mniej. Szanujcie drugiego człowieka i zachowujcie się z wzajemnością..

Szemrzą słowa...

Zbiór myśli, cudownie otwartych źrenic, jak deszczu wagony mkną ku wichru tortury. I tęsknią za suchą wodą, jutro odejdą gdy świat się uśmiechnie do Ciebie. Toczą swe słowa namiętnie jak kat, który rozpościera sieci wulgaryzmów i warg. Czerwieni się strach, łapczywie pijący opowieści spod poduszek niewiast płaczących i użala się nad losem chmur co znikają za rogiem jak to one tylko potrafią. I wstanie dzień ponownie lecz wcale gdy zanucą mu pieśń powrotną jak marsz. Cudowne będzie popatrzeć jak stykają się on i ona, wiersz i cud oka, maleńka iskra co krzyczeć nie woła. Miłość miotać się będzie w popędzie i wcale. Szemrzą słowa...