Przejdź do głównej zawartości
Choć przyjdzie kiedyś pytanie czy zrobiłem wszystko, czy szczęście nie przeszło koło nosa.
I moją nadzieją jest fakt iż staniesz dumnie i powiesz: "tak" bez śladu wątpliwości; bo ja tak nie potrafiłem. Najłatwiej radzi się w problemach nie dotyczących naszej osoby i tu chciałbym choć w połowie robić tak jak radzę. Bezradność mądrości po szkodzie leży tam gdzie mogliśmy zrobić inaczej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Braki...

Lato... Człowiek zamiast odpoczywać i pływać w Słońcu haruje jak dziki wół, sesja, praca i gorąco. W między czasie wizja na pisanie pracy inżynierskiej. Stosunkowo dziwne będą przyszłe miesiące. Ciekaw jestem jak się sytuacja rozwinie. Mój umysł leży pod ścianą i płacze, gorąco wypłukuje resztki sił. Mam usilne wrażenie, że ktoś celowo wymyślił pisanie egzaminów tuż obok poczynań z inżynierką. Czekam na chęci, "może sen przyjdzie".

"Taka miłość jest jedna"

Moja odpowiedź na Walentynki? Przespałem. Świetna okoliczność dla ludzi mających drugą połówkę. Osobiście mi te święto nie przeszkadza, choć wywołuje nie potrzebną presję posiadania kogoś obok. Miliony serduszek, kupidynów, ogrom czerwieni itp. Dziś natomiast wstałem z piosenką na ustach, która jednak bezpośrednio wiąże się z tym świętem. Posłuchajcie sami  http://www.youtube.com/watch?v=OnYQvxrNTUQ